W związku z powrotem zimy poczułam się jak dziecko....beztrosko i jakoś tak błogo..
Mój nastrój udzielił się rodzince a nawet zwierzakom no może z wyjatkiem kota Mańka, który od dłuższgo czasu grzeje fotel obok kaloryfera.
Krótka relacja zdjęciowa
Borys zły i obrażony..
Borys groźny:)
Bauer pieszczoch:)
Borys złośliwiec
Prawie mnie stratowali:)
Zazdrośnicy:
Podsumowanie:D
Jakby ich było duże stado! Milion łap! Piękne foty, choć zimy nie cierpię!
OdpowiedzUsuńvivi
Tylko dwa ale faktycznie robiły wrażenie całego stada ba watahy nawet :D
OdpowiedzUsuń