Dzisiaj to mi się wcale nie chce pisać, dzień spędzony z pomocnikiem na świeżym powietrzu ,na myśleniu jak zagospodarować puste przestrzenie w moim ogródku. A mam ich jeszcze sporo. Ogród mam dopiero od 5 lat a ambicje wielkie ograniczone możliwościami finansowymi. Zaczynałam od zera, teraz już coś rośnie:)) Wszystko własnoręcznie posadzone:))
Z drugiej jednak strony czy ogród zamówiony i zrobiony prze z specjalistyczna firmę daje tyle samo przyjemności co sadzenie, każdej roślinki własnoręcznie. Myślę ,że nie.
Beatko pięknie wygląda Twój ogród i jest chyba całkiem spory:)) widzę żę Zuzia i kotek są bardzo zadowoleni ze spacerowania po ogrodzie ;))
OdpowiedzUsuńOwszem Violu spory jakieś 30arów:))
UsuńZuzka uwielbia być na podwórku a w ogródku dzielnie pomaga ... wyrywać co się da:D A nasz nowy kot podąża za Zuzą krok w krok:)
Takie ogródki lubię! Jest super i możersz być dumna. Znam pewien ogródek nawet nie najgorzej zrobiony przez "specjalistów"- tak sie przynajmniej wydawało początkowo. Tylko fachury nie pomyśleli, że wszystko urośnie, zwiększy objętość i w różnym, indywidualnym tempie. Efekt taki, że niektóre drzewka, krzewy za blisko płotu posadzone, na uroczej wyspie , gdzie miało być piętrowo, wolniej rosnące rośliny znalazły się w środku ...
OdpowiedzUsuńDziękuję Gosiu:)
UsuńMoim znajomym ogród "robił" jakiś Hiszpan, wziął bagatela 45tys. A efekt taki sobie... chociaż znajomi wniebowzięci bo tyle kasy wydali, a ogródka tyle co kot naplakał:)
Pozdrawiam :)
Piękny ogród. Ja jestem z tych co wolą oglądać niż samemu dłubać w ziemi :) więc sadzenie pielenie i cała reszta doglądania roślin jest dla mnie przykrą koniecznością.
OdpowiedzUsuńJeszcze pięć lat temu grzebałam w ziemi ale tylko w doniczkach i rękę bym sobie dała uciąć,że ogrodu nie chce i mieć nie będę, na działkę mamy chodziłam jak na ścięcie ale ..ludzie się zmieniają.:))
UsuńDziś ogród warzywny to kara boska ale ozdobny..raj na ziemi.
Pozdrawiam słonecznie
Gratuluję zacięcia w ogródkowych poczynaniach! Ja tez miałam swego czasu wizję pięknego ogrodu, posadziłam krzewy, które miały w odpowiednim czasie kwitnąć w odpowiednich kolorach, miało być bajecznie, ale... nic z tego nie wyszło. Azalie zostały zżarte przez sarny (nie spodziewałam się takiej sytuacji i nie zabezpieczyłam ich odpowiednio), magnolia i forsycje zmarzły w czasie majowego nawrotu zimy, a klematisy nie zakwitły nie wiadomo czemu. Pigwowiec miał siedem kwiatuszków i tyle samo owocków. Klęska totalna. A mój tato był takim świetnym ogrodnikiem... Życzę Ci, żeby w Twoim ogródku wszystko pięknie rosło i kwitło. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńDziękuję:))
UsuńMnie też nie jedno wymarzło czy zniknęło. Na razie się nie zrażam i dosadzam. Ostatnio wymieniam się sadzonkami, własnoręcznie zrobionymi z koleżanką, trochę kupuję a sporo kupuje mi moja mama- wielbicielka mojego ogrodu :))Pozdrawiam b.
Myślę ,że taki ogród założony własnoręcznie daje dużą satysfakcje.Kosztuje dużo pracy i nie zawsze wszystko wychodzi za pierwszym razem,ale z roku na rok jest lepiej.Wiem to z doświadczenia - kupjąc moją posesję starą leśniczówkę już 10 lat walczę ,czasami mam dość.Jednak krok po kroku i jest coraz lepiej.Widzę jak rośnie każda krzewinka,drzewko czy zakwita kwiatek.Zawsze są straty w posadzeniu czegoś albo wiosną już nie wzejdzie-no ale czy to jest powód by rzucić wszystko?Znajomi ,którzy mnie odwiedzają zauważają każdą zmianę i mój wysiłek.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Faktycznie straty zawsze jakieś są ale to nie powód żeby zaniechać ogrodu, a satysfakcja ,że coś pięknie rośnie kwitnie jest niewyobrażalna. Powodzenia w walce w Twoim ogrodzie:)
UsuńPozdrawiam
Najważniejszy czas spędzony z pomocnicą :))) Bezcenny :))) na ogródkach się nie znam, bo tak jak agawu, podziwiam tylko :))) chociaż mój znak to podobno urodzony rolnik ;p
OdpowiedzUsuńZdecydowanie zaszczepiam w Zuzi miłość do ogrodnictwa już od początku, a czas spędzony w ogrodzie z mała ogrodniczką rzeczywiście bezcenny Mnie o rolnictwo jeszcze do niedawna nie posądzano ale staram się:)))
UsuńPozdrawiam
No to naprawdę masz WIELKI ogród :) A piękny jest , że nie jeden projektant by pozazdrościł. Mój ogródek to ma ze 4 ary...trawy oczywiście i gdzie- niegdzie jakas roślinka rośnie :) bardzo ,,nowocześnie '' z lenistwa oczywiście trochę...
OdpowiedzUsuńPięknie masz w tym ogrodzie :)Podziw i ukłon dla takiej pasji.Pozdrawiam:)
No mały nie jest, jeszcze trochę chaotyczny ale pracuje na tym:))
UsuńTrawa też wymaga pracy..chociażby koszenia:))
Pozdrawiam
Uważam, że świetnie sobie radzisz w ogrodzie i absolutnie nie oddaj go w ręce specjalistów. Pięknie jest u Ciebie i z każdym rokiem będzie piękniej. Nasze kochane roślinki rozrastają się, można więc podzielić i posadzić w innej części ogrodu. Uwielbiam prace w ogrodzie,cieszy mnie każda roślinka, no ale ja nie mam tak dużego i pięknego :)
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam i ucałowania dla Małej Ogrodniczki
Dziękuję Antosiu. Ja też uwielbiam pracę w ogrodzie a rozsadzanie, mnożenie, dzielenie mam już opanowane do perfekcji. Wiosną i latem w domu bywam rzadko, większość czasu spędzam w ogrodzie i nie tylko na doglądaniu roślinności ale jak przyjemnie jest posiedzieć z szydełkiem czy drutami pod drzewkiem:)
UsuńPozdrawiam
Nono nie deptać ...to ja boczkiem ,boczkiem popodziwiam i fajnie tworzysz :)
OdpowiedzUsuńOczywiście kasa rządzi ale własne pomysły i realizacja to jest to ,a widok wyhodowanych roślinek bezcenny :)))
Kasa kasą ale nie ma jak wymianki roślinkowe z koleżankami czy sąsiadkami a widok własnoręcznie rozmnożonego krzewu bezcenny:))
UsuńPozdrawiam cieplutko:))
Widzę ,że gdzieś giną moje komentarze...Napisałam po Beacie ,,To Lubię,,i nie ma...To teraz się wypowiem...Ogród śliczny ,bardzo ładnie urządzony ,a poza tym kto powiedział ,że z Ciebie nie może być projektantka ogrodów???Z takim talentem to bierz się za ogrody!Duży ,piękny jest co podziwiać...A Zuza na pewno tłumaczy :to królestwo moje i mojej mamy:)I ma rację.A może już Ci tłumaczy co i gdzie posadzić , w końcu talent po mamie...
OdpowiedzUsuńTereniu Twój komentarz wylądował w spamie. Już go przywróciłam.
UsuńDziękuję za miłe słowa. Pozdrawiam
No nawet internet mnie nie lubi słuchać...buu...
OdpowiedzUsuńPiękny ogródek , niektóre roślinki rosna takze w moim ogródku, tylko szkoda, że nie mam tak fachowego pomocnika! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńWitam. Taki ogródek własnymi rękoma stworzony to cudo. Z każdym rokiem jest ładniejszy więcej przybywa roślin, rozrastają się, jest co wspominać - to cieszy a o czym byś opowiadała na blogu jak firma by przyjechała zrobiła, pieniążki wzięła. Tak mam nadzieję,że będzie co oglądać na blogu, nie tylko robótkowo. Rozgoszczam się i ja. Pozdrawiam Beata
OdpowiedzUsuńOczywiście ,że największa przyjemność jeśli się coś samemu posieje i posadzi :)Bo potem tak się z niecierpliwością czeka co też nam wyrośnie :)
OdpowiedzUsuńJa niedawno odgrzebałam cebulki,bo się nie mogłam doczekać aż wyrosną i sprawdziłam czy puszczają korzenie ;) No cóż cierpliwość chyba nie jest moją najmocniejszą stroną ;)pozdrawiam serdecznie i życzę dużo radości z ogrodu :)
Śliczna dziewczynka!!!!Zapraszam na moje wiosenne Candy!!!Pozdrawiam Anita :)
OdpowiedzUsuńTakiego pomocnika chetnie bym przygarnęła- i tylko pomocnika widać przy pracy a mamulka gdzie?
OdpowiedzUsuń