Spódnica dane techniczne

Wczoraj tak bardzo się cieszyłam ,że udało mi się skończyć spódnicę  więc post był wyjątkowo lakoniczny :) Dzisiaj naprawiam i się troszkę rozpiszę:)
Spódnica została zrobiona na zamówienie i niestety nie jestem szczęśliwą jej posiadaczką ale zapewne już niebawem stanę sie właścicielką swojej własnej długiej spódnicy w stylu folk…jak to brzmi:) Sto lat no może troszkę krócej nie chodziłam w długich spódnicach, kiedyś gdy byłam piękna i młoda wprost takie uwielbiałam…później było długo długo nic czyli wyłącznie spodnie…później spódniczki w kolanko a teraz …zobaczymy;)
Powiem szczerze ,że spódnicę widziałam wcześniej , zanim dostałam na nią zamówienie i nie powiem podobała mi się ale nie była na szczycie listy moich oczekiwań…do wczoraj :))
A teraz chwila zarozumialstwa…spódnica jest boska , wyglądam mniej świetnie i jeszcze doskonale się w niej czuję…czyli robie dla siebie ..białą :)



Spódnicę rozpracowały dziewczyny na OSINCE i właśnie posiłkowałam sie tym wątkiem prze robieniu swojej. Później Monika Monawamona podrzuciła link do  pewnego bloga gdzie wg mnie jest lepszy ( niestety link nie działa nie wiem dlaczego )ale miałam za dużo zrobione ,żeby zmieniać koncepcję. Chociaż i w moim przypadku nie obyło sie bez prucia…ślepota źle połączyłam kwadraty wszystkie na prawa stronę a jeden na lewą a miałam sporo zrobione.. prułam i płakałam :)
Najważniejsze ,że spódnica skończona może nie w rekordowym czasie a w przepisowym i wygląda ok :)

 http://tathy-tricoecroche.blogspot.com/ schemat pochodzi z tego bloga .

Zapomniałam dodać…robiłam z kordonka Garden jasny brąz,szydełko daily 2,5, zużyłam niewiele ponad 30 dag na rozmiar 34/36.


Dziękuję za przemiłe komentarze , one dodają mi skrzydeł chęci do dziergania i niebezpiecznie aczkolwiek milusio łechczą moją próżność :))