...

niedziela, 18 sierpnia 2013

Post wielotematyczny

Dawno mnie tutaj nie było, ostatnio blog nieco zaniedbany ale jakoś nie potrafię  dbać jednocześnie o tyle rzeczy na raz ale po kolei...

Remont dachu skończony, kosztował mnie wiele stresu , nerwów ,że o kasie nie wspomnę...

Dach panowie rozebrali, zafoliowali i....długo długo nic bo trzeba było czekać na blachę, tak sie chwilami zastanawiała czy ja na plecach do mnie niosą a tu upały, zapowiadane burze,grad i masa nerwów ,żeby mnie ominęło bo dach w takiej formie może tego nie znieść.... Na szczęście kataklizmy wszelkie nas ominęły, ekipa powróciła i w trymiga skończyła daszek, został jeszcze tarasik do zrobienia ale juz mi fundusz zastrajkował , bankomat wrzeszczy stop i musze odłożyć na później albo sama się za to zabrać...zobaczymy jak to będzie;)

Zwłaszcza ,że wydatków mi przybędzie bo moje starsze dziecię studentem prawa zostało :)

Z robótek szydełkowych i drutowych nie dzieje sie nic ale ogarnęła mnie bez pamięci kolejna pasja.....koraliki.

Zakupiłam mała porcje juz dawno ale jakiś strach mną powodował ,że nie podołam, którego pięknego dnia złapałam byka za rogi  za szydełko i koraliki znaczy się :)i okazało sie ,że nie taki diabeł straszny.... ba nawet cholernie wciągający i uzależniający skubaniec :)bransoletki bransoletka 001niebieska węzyk 001 bransoletka 001 edytki bransolety 003 edytki bransolety 005 edytki bransolety 007

To moje pierwsze zmagania z koralikami, juz je pokochałam teraz czekam na wzajemność z ich strony:)

A na koniec powiem Wam ,że przeżyłam bardzo miłe spotkanie robótkowe w niezmiernie sympatycznym gronie:)

Była u mnie Kasia z mamą Beatką i Joasia a oto dowód :)spoptkanie 17sierpnia 001Były jeszcze inne robótkowiczki chętne na spotkanie ale sprawy życiowe nie pozwoliły im dojechać... Nic straconego, mam nadzieję ,że to pierwsze ale nie ostatnie takie spotkanie:)

 

Pozdrawiam i dziękuję za przemiłe komentarze i odwiedziny :)

3 komentarze:

  1. Nowa pasja a jakie już efekty, śliczne te wytwory i kolorystycznie fajnie dobrane.pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci idzie koralikowanie a ja wciąż się bronię i wymawiam brakiem czasu chociaż wciąż przybywa nowych koralików. Gratuluję studenta i cieszę się, że z dachem już koniec. Chociaż z jednym spokój:)
    Pozdrawiam, Marlena

    OdpowiedzUsuń
  3. O tak koraliki wciągają i to bardzo :)) Fajnie się jest tak spotkać od czasu do czasu :)) pzodrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń

Komentarze dodają mi skrzydeł :)) Zostaw choć słówko :))