...

czwartek, 12 sierpnia 2010

Zrobiłam czapkę:D


A cieszę się jakby to było nie wiadomo jakie dzieło.
Niestety Niunia zajmuje mi tyle czasu ,że znalezienie chwilki na dzierganie graniczy z cudem.Pokaźne zapasy włóczkowe nie topnieją ale mam nadzieję ,że się to wkrótce zmieni.
Ogród tez zapuszczony do granic możliwości ale to tez postaram się odrobić...tylko kiedy?
Zuzka rośnie jak na drożdżach moze dlatego,że noce przesypia bez marudzenia za to w dzień wymaga uwagi i zainteresowania niemal cały czas. Jak zaśnie to cud. Dobrze ,że Mat chętnie się Nią zajmuje bo inaczej żylibyśmy o chińskich zupkach. Gotowanie obiadu czy sprzątanie z dzieckiem na rekach to porażka.
Musze jednak przyznać ,że z każdym dniem jest lepiej, udaje mi się wygospodarować chwilkę dla siebie zakupiłam bowiem leżaczek-bujaczek ja dziergam a Zuzia obserwuje,jak płacze i wybracje i muzyczka jej nie zajmują to kołyszę nogą bo ręce mam zajęte:0 Tak do godzinki czasem się udaje podziergać:P
Zrobiłam jej sweterek ale zdjęcia niet bo akumulatorków w aparacie nie mam .. do bujaczka zalożyłam a to Zuzki w czapce trzasnęłam komórką. Spadam bo już płacze.
Do miłego:))

5 komentarzy:

  1. Oi Bea,
    Sua filha está linda.
    Beijo.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zuzka słodko wygląda w tej czapuli :)) Nic dziwnego, że jesteś z niej zadowolona. Robienie dla maluszków daje więcej przyjemności, niż dla siebie. Robótki nadrobisz później, a na razie ciesz się córeczką, bo szybko urośnie :)) Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna czapeczka na super modelce :)

    OdpowiedzUsuń
  4. fajnie jej w tej czapeczce,ech te zajecia nad malymi dziecmi,jak sobie o tym przypomne to sie ciesze ze to juz za mna,przyjdzie i taki okres ze bedziesz miala troszke wiecej czasu dla siebie :) :)

    OdpowiedzUsuń
  5. ależ słodzinka z tej Twojej Zuzinki. Też, jak moja córeczka była mała to ratowałam się leżaczkiem ... i chustą

    OdpowiedzUsuń

Komentarze dodają mi skrzydeł :)) Zostaw choć słówko :))