...

poniedziałek, 22 czerwca 2009

lenistwo

Ta pogoda doprowadza mnie do szału..jak jeden dzień ciepło to dwa albo trzy dni leje.Nic mi się nie chce , niby kalendarzowe lato się zaczęło a pogoda niemal jesienna i gdyby nie wysyp truskawek w moim ogródku pewnie nie wiedziałabym,ze to czerwiec.
Dwa dni lało i aż mnie skręcało,ze tyle truskawek a zebrać nie ma kiedy.Dziś wykorzystałam chwilkę dosłownie moment pogody i dwa wiaderka truskawek są...no itrzeba coś z nimi zrobić.Mat chce dżem...chociaż po najmniejszej linii oporu wolałabym je zamrozić...niby tez przetwór zimowy i jaki mało pracochłonny.No trudno trzeba się brać za dżem bo mnie z rodziny wypiszą jako leniwą kobietę:D
Na sama myśl o tych słoikach robi mi sie słabo...nie, nie zawsze tylko w tym roku jakoś chęć na przetwory jest bliska zeru.
Na robótki natomiast mam niezła fazę i wczoraj dziergnęłam sobie pomarańczową bluzeczkę i drugiej poł.Fotki nie mam , jutro zrobię.Lecę mieszać w garach.

Czarciku, ren_i, Jo_an44 dziękuje za miłe komentarze,Pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Komentarze dodają mi skrzydeł :)) Zostaw choć słówko :))