Pamiętacie historię mojego Cezara ......dzisiaj po ponad 4 latach uczucia , które towarzyszyły mi wtedy wróciły....mam ogromną chęć przygarnięcia zwierzaka, niemal takiego jak Cezar i niestety z bardzo podobna historią.....
Po prześledzeniu Wydarzenia na FB historia Foresta wzruszyła mnie do głębi, i chciałabym pomóc, niestety na dzisiaj nie mogę pozwolić sobie na drugiego psa i nie dlatego ,że jestem wygodnicka, czy innych prozaicznych powodów.... po prostu ...mam sąsiadów i...dziurawy płot. Poza tym Forest na ten moment nie toleruje innych psów a ja mam Cezara...Mój pies akceptuje inne zwierzaki ale nie mogę ryzykować czy inny pies zaakceptował by mojego Cezarka .
Można zapytać co ma płot do sąsiadów a ma i to bardzo wiele. Otóż moja nieco znerwicowana sąsiadka notorycznie wydzwania na policję,że mój pies.....dusi jej kozę ,że o innym drobiu nie wspomnę.. No tak wygląda śmiesznie a wcale śmieszne nie jest zwłaszcza gdy u bram witam policję. Wprawdzie mandatu nie dostałam jeszcze bo pies zawsze w ramach ogrodzenia jest ale parę dziwnych dialogów z policjantami przeprowadziłam.
Oto jeden z nich:
Policjant: Mieliśmy telefon ,że pani pies zagryzł sąsiadce kurę
Ja: Naprawdę? Niemożliwe
Policjant: W związku ,że skargą musimy panią ukarać mandatem 200zł
JA: Dobrze...hmmm a gdzie jest ta kura? Jak mam płacić 200zł to przynajmniej zjadłabym domowy, wiejski rosół
Policjant: No niestety nie ma
Ja: W takim razie nie ma trupa nie ma przestępstwa :D Prawda ?
Policjant: No tak. Ale proszę na przyszłość uważać na psa:)
To jeden z dialogów bo policja swego czasu bywała u mnie dwa razy w tygodniu...Teraz ta pani znalazła sobie inną ofiarę i mam nadzieję ,że sobie o mnie nie przypomni:)
Ale wracając do tematu.
Czy nie jest przepiękny , jaki dostojny i jaka mądrość w ślepkach.
Zasługuje na ciepły bezpieczny dom i kochającego pana lub panią. Na pewno odpłaci się tym samym...wiem z doświadczenia ,że takie psy są najwierniejsze.
Może ktoś z Was lub Waszych znajomych tak się zakocha w Forescie by dać mu dom.
A ja idę obmyślać plan jak sobie poradzić z ogrodzeniem bo pewnie nie raz się jeszcze zakocham w takim zwierzaku i mam nadzieję ,że ze wzajemnością.
Słonecznego dnia przy tej deszczowej aurze:))
Nawet nie wiesz, jak bardzo bym chciała mieć psa... Niestety nie mogę. Nie chcę skazywać zwierzaka na cały dzień zamknięcia w mieszkaniu..
OdpowiedzUsuńAniu ważne ,że masz świadomość,że pies potrzebuje czasu, uwagi i wielkiej miłości....Miłość w bezmiarze zapewne by u Ciebie miał tylko ten czas...
UsuńPozdrawiam i dziękuję:)
Nie ma nic gorszego niż taki sąsiad.Moja Bela też nie toleruje innych psów,stwarzało to nie raz bardzo klopotliwe sytuacje i bardzo niebezpieczne.Teraz gdy została tylko z Orionem też trzeba ją stale kontrolować.Pozdrawiam .
OdpowiedzUsuńWażne ,że sąsiad nie jest jedyny...na szczęście mam też w miarę normalnych :)
UsuńPozdrawiam