Rękodzieło artystyczne :) Mój świat włóczek , drutów kordonków , nici , szydełek i wszystkiego co się wiąże z moja zakręconą pasją:))
...
poniedziałek, 20 września 2010
Chrzest Zuzki
Dawno się nie odzywałam ale czas jakoś strasznie mi się kurczył, doba była za krótka a zajęć cała masa. Robilismy taki mały remoncik w domu ...takie małe odświeżenie domu przed chrztem Zuzi a zajęło nam to prawie trzy tygodnie...póżniej gotowanie... pieczenie ciast...krojenie sałatek i takie tam..wiadomo.
Sukienkę Zuzi kończyłam w nocy tuż przed chrzcinami. Efekt mnie zadowalał a gości zachwycił..tylko Niuńka jakoś niezbyt była zadowolona z sukienki czy sweterka a juz kapelutek wkurzał ją niemiłosiernie. Całe szczęście ,że ceremonię chrztu jakoś wytrzymała w pełnym rynsztunku. Pogoda dopisała a tak się martwiłam ,że wydziergane ubranko zostanie w szafie a ubrać ją będę musiała w zakupionego w ostatniej chwili ciepłego gotowca:):)
Miałam jeszcze przygotowana wersje awaryjną.... cieplutki, kremowy polarowy kocyk obrobiony szydełkiem. Dobrze ,że się nie przydał.
Idę teraz do garów...czas posprzątać po imprezie:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Śliczna Zuzieńka, pięknie jej w tym kompleciku...
OdpowiedzUsuńno i faktycznie coś niezadowolona.... pewnie dlatego że ma kapelusik na głowie :)
pozdrawiam
largetto
Wyglądała jak księżniczka :) śliczny jest ten komplecik!
OdpowiedzUsuńOi Bea,
OdpowiedzUsuńVery Beautiful!
Beijo.
jakisz ona ma dlugasne wlosy,taka czarnulka :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądała...pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŚliczna córeczka i rzeczywiście wygląda jak mała księżniczka w tym kompleciku.
OdpowiedzUsuńBardzo serdecznie dziekuję za przemiłe komentarze .Wybaczcie ,że tak późno ale znalezienie chwili czasu graniczy na prowadzenie bloga z cudem. Ze już o robótkach nie wspomnę.
OdpowiedzUsuń